Info

 

Rok 2016

baton rowerowy bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010

button stats bikestats.pl

Rok 2009

 Moje rowery

 Znajomi

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jasonj.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

21-40 km

Dystans całkowity:8860.74 km (w terenie 863.50 km; 9.75%)
Czas w ruchu:412:51
Średnia prędkość:21.46 km/h
Maksymalna prędkość:33334.00 km/h
Suma podjazdów:53296 m
Maks. tętno maksymalne:192 (102 %)
Maks. tętno średnie:155 (82 %)
Suma kalorii:75387 kcal
Liczba aktywności:294
Średnio na aktywność:30.14 km i 1h 24m
Więcej statystyk

Pola Chwały w Niepołomicach

Sobota, 29 września 2012 | dodano:29.09.2012 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 22.20 km
  • Teren: 6.00 km
  • Czas: 00:59
  • VAVG 22.58 km/h
  • VMAX 54.43 km/h
  • Temp.: 23.0 °C
  • Podjazdy: 110 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Rano pojechałem do Niepołomic zobaczyć Pola Chwały w Niepołomicach, miałem też wracać rowerem ale coś mi wypadło i musiałem jechać do domu samochodem. Po południu przyjechałem jeszcze raz do Niepołomic samochodem i tym razem zwiedziliśmy obozy wojskowe i przejechaliśmy się rowerem na dawną Krakowiankę coś przekąsić. W sumie rano pokonałem 19,16 km ze średnią prędkością 23 km/h a po południu jeszcze jakieś 3 km.

Z domu wyjechałem o 8:30, mocna jazda do Chełmu potem zjazd do drogi nr 4, kawałek jazdy poboczem drogi krajowej i skręt na szutrówkę w kierunku Targowiska, tu jechałem bardzo powoli bo sakwie miałem lustrzankę i nie chciałem jej za bardzo przetrzepać. Potem przez Targowisko, Kłaj, Szarów i ścieżką rowerową wzdłuż drogi nr 75 do Niepołomice. Do rynku dojechałem około 9:10, przerwa na kawę u kolegi a potem jazda do domu moich rodziców (tego odcinka nie ma śladzie GPS). Plan był taki, że koło 11 wrócę na rynek i pójdę oglądać obozy wojskowe i rycerskie rozbite w okolicach zamku. Niestety sytuacja awaryjna i szybki powrót do Łapczycy samochodem z kolegą. Około 14 wróciłem już swoim autem i razem żoną zrobiliśmy krótką rundkę na rowerze a potem zaparkowaliśmy nasze maszyny na rynku i poszliśmy oglądać obozy. Krótka fotorelacja w galerii.

Po wszystkim powrót do domu już samochodem. Wycieczka nie do końca się udała, zwiedzanie obozów w ramach Pól Chwały było też ekspresowe. W porównaniu z rokiem ubiegłym na rynku pojawiły się kramy z jedzeniem i gadżetami militarnymi z różnych okresów. Jeśli chodzi o same obozy to wiele z nich widziałem po raz kolejny, było ich też chyba odrobinę mniej niż w roku ubiegłym.

Galeria wycieczki


Dzień serca

Piątek, 28 września 2012 | dodano:29.09.2012 Kategoria 21-40 km, Po górkach, samotnie
  • DST: 27.46 km
  • Czas: 01:06
  • VAVG 24.96 km/h
  • VMAX 45.00 km/h
  • Temp.: 22.0 °C
  • Podjazdy: 220 m
  • Sprzęt: Peugeot Nice
  • Aktywność: Jazda na rowerze


W RMF FM usłyszałem, że jest Światowy Dzień Serca i zachęcają do jazdy na rowerze, a że udało mi wyjść z pracy kilka minut wcześniej to postanowiłem zrobić szybką rundkę na szosówce. Wsiadłem na rower i jadę do Staniątek, za torami pierwszy krótki podjazd, potem jazda do Zagórza podjazd, trochę po płaskim i jestem przy drodze nr 4. Plan jest prosty podjeżdżam na szosówce pod cmentarz wojenny nr 376 w Suchorabie, podjazd jest dość ciężki, krótki ale momentami stromy - ciekawe jak wyjdzie mi to na szosówce. Od drogi nr 4 szosą w kierunku szkoły i Czyżowa - pierwsze metry łatwe jest pod górę, ale bez problemu pokonuję odcinek do przystanku autobusowego, gdzie mój podjazd skręca w prawo. Po skręcie zaczynają się schody, bardzo strome dwie ścianki, które pokonuję z najwyższym trudem - prędkość spada do 10 km/h. Jednak udaje się i dojeżdżam do łatwiejszego odcinka a po chwili do cmentarza znajdującego się już na wypłaszczeniu na wysokości około 304 m npm. Tu kilka sekund na oddech i fotki i ruszam w dół.

Niestety zjazdy na szosówce to moja słaba strona, boję się puścić rower, nie mam zaufania ani do cienkich opon na których jadę, ani do skuteczności hamulców w awaryjnej sytuacji. Zjeżdżam do przystanku i skręcam w prawo, podjeżdżając znowu dość stromą drogą w kierunku Czyżowa. Ostatnimi czasy spod cmentarza jechałem kamienisto-szutrową ścieżką na skróty, unikając zjazdu i ponownego podjazdu, ale tamten odcinek na szosówkę się nie nadaje, więc znowu podjeżdżam. Jest stromo, znowu z trudem w stójce osiągam szczyt wzniesienia na granicy Gminy Niepołomice i po rozpoczynam zjazd, znów ostrożnie i raczej powoli dojeżdżam do drogi nr 4, przekraczam ją i kolejny podjazd do Brzezia. Znów odcinki o dużej stromiźnie na których muszę włożyć sporo sił w jazdę w stójce, ale podjazd krótki i po chwili jestem już w Brzeziu, jeszcze jeden stromy odcinek pod samym kościołem i mogę zacząć zjeżdżać w kierunku Szarowa i Dąbrowy. Po zjeździe znowu podjazd do Dąbrowy, ale już w miarę łatwy i szybko go pokonuję, skręt na Staniątki i dłuższe zjazdy. Przed samymi Staniątki znowu lekko pod górę i po otwartym terenie, jeżdżę tędy często i zawsze na tym odcinku mam pod wiatr. Potem już normalnie przez Puszczę do Niepołomic, jeszcze krótki postój w rynku i do domu.

Wyjazd krótki, ale udany, podjazdy z którymi zwykle miałem problemy pokonałem na szosówce, kolejnym wyzwaniem będzie chyba podjazd pod Chorągwicę od Biskupic.

Galeria wycieczki


Piknik rodzinny w Woli Zabierzowskiej

Niedziela, 16 września 2012 | dodano:16.09.2012 Kategoria 21-40 km
  • DST: 39.89 km
  • Teren: 9.00 km
  • Czas: 01:55
  • VAVG 20.81 km/h
  • VMAX 56.58 km/h
  • Temp.: 19.0 °C
  • Podjazdy: 180 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Dzień po zawodach musiałem jechać na Piknik Rodzinny "Pożegnanie Lata" w Woli Zabierzowskiej. Początkowo planowałem wyjazd już rano i odwiedziny w Niepołomicach, ale jak wstałem to byłem tak strasznie zmęczony, że nawet rozważałem czy nie jechać czasem samochodem, ostatecznie postanowiłem jechać jednak rowerem, ale dopiero koło południa i prosto do pracy. Podjazd pod górkę w stronę Chełmu, już mi pokazał, jak jestem zmęczony po zawodach, nogi bolały, szczególnie mięśnie lewej nogi, gdzie wczoraj łapały mnie kurcze i kolano prawej nogi. Kręciłem więc sobie powolutku, gdzie koło Kłaja chyba trochę się rozgrzałem i mięśnie nóg przystały boleć. Do Woli Zabierzowskiej dojechałem kilku minut po 13 w czasie 57 minut, czyli 9 minut gorzej niż rekord i dobre 6 minut gorzej niż średni wynik na tej trasie jaki osiągałem w sierpniu.

Na miejscu przerwa do 17:00 podczas, pracowałem przy Pikniku, a potem jazda tą samą drogą do domu, żeby zdążyć przed nocą. Czas w drodze powrotnej praktycznie taki sam, jechało mi się w sumie nieźle i tylko podjazd pod kościół w Chełmie był dla mnie strasznie ciężki i pokonałem go wolno. Około 18 dojechałem do domu.

Dzisiejsza wycieczka to prawie 40 km w tempie raczej rekreacyjnym (a może regeneracyjnym:), podczas zawodów dzień wcześniej przekroczyłem granicę 3400 km, więc pobiłem zeszłoroczny rekord i przy okazji dzisiejszej wycieczki zbliżyłem się do 3500 km, więc kolejny próg trzeba sobie chyba ustawić na powiedzmy 3800. Może się uda, ale tu dużo będzie zależeć od pogody.

Galeria wycieczki


Szosówką nad Czarny Staw w rekordowym tempie

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | dodano:27.08.2012 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 35.68 km
  • Czas: 01:07
  • VAVG 31.95 km/h
  • VMAX 40.06 km/h
  • Temp.: 20.0 °C
  • Podjazdy: 50 m
  • Sprzęt: Peugeot Nice
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Pojechałem na wyjazd szosówką nad Czarny Staw, przez miasto wolno, zacząłem rozpędzać się dopiero na Drodze Królewskiej. Pod leśniczówkę Przyborów (8,5 km) w tempie 30,7 km/h, dalej bardzo mocno i pod Czarnym Stawem miałem średnią 32,04 km/h (17,3 km), ale i byłem strasznie zmęczony. Jakieś 10 minut odpoczynku nad jeziorkiem i jazda z powrotem tym razem drugą stroną prostokąta - trochę dłuższa trasa, myślałem że będę słabnął a tym czasem jechało mi się bardzo dobrze, mimo iż w niektórych momentach jechałem pod wiatr. Na końcu Żubrostrady przy szlabanie miałem 32,4 km (24 km), cisnąłem dalej mocno po Drodze Królewskiej i pod Zajazdem Królewskim przy obwodnicy - drodze 75 średnia dalej wynosiła 32,4. Jednak przez miasto oczywiście trochę straciłem, szczególnie na remontowanym skrzyżowaniu ulicy Pięknej i Dębowej, gdzie najpierw musiałem mocno zwolnić a potem zatrzymać się całkowicie.

Ostatecznie pod domem zanotowałem średnią 31,98 km/h i znów 0,2 brakło do pełnej liczby (rok temu na tej samej trasie miałem 29,98 km/h), ale i tak był to mój rekordowy przyjazd. Długie odcinki jechałem w uchwycie dolnym na przełożeniu 52/15 co dawało mi prędkość między 33-37 km, ważne jest też, że nie osłabłem i do końca mogłem mocno cisnąć, choć na mocniejsze tempo już brakowało mi mocy w nogach.

Dystans 35,68 km; Czas 1:06:58; średnia 31,98 km/h.

Trasa mniej więcej taka - choć track poniżej to zapis mojej wycieczki z marca 2012 r., dziś nie miałem z sobą GPSu.


Z żoną do Niepołomic na lody

Wtorek, 21 sierpnia 2012 | dodano:21.08.2012 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, Z Żoną / Narzeczoną
  • DST: 34.80 km
  • Teren: 9.00 km
  • Czas: 02:13
  • VAVG 15.70 km/h
  • VMAX 46.69 km/h
  • Temp.: 28.0 °C
  • Podjazdy: 264 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Żona walczy o 1000 km w tym sezonie i w ramach nabijania kilometrów pojechaliśmy do Niepołomic na lody.

Początek wycieczki był dość nerwowy bo o godzinie 16:00 jak wyjeżdżaliśmy to na południu zaczęły gromadzić się czarne chmury i nawet trochę kropiło, ale zdecydowaliśmy się jednak jechać. Już w Targowisku nad naszymi głowami znowu zaświeciło słońce. Zdecydowaliśmy się na wariant trasy przez Szarów i potem ścieżką rowerową przez Kozie Górki, końcówka ścieżkami przez las i po pokonaniu 18 km jedliśmy już lody na rynku w Niepołomicach. Po 30 minutowej przerwie ruszyliśmy w drogę do domu, tym razem ścieżką rowerową wzdłuż drogi 75, potem pod kościół w Szarowie i przez Targowisko, podjazd pod Chełm i do domu. Czas wyszedł nam całkiem dobry, moja żona wyraźnie jest w formie jak tak dalej pójdzie to 1000 km powinna zaliczyć bez problemu.

Galeria wycieczki


Z Łapczycy do pracy i z powrotem

Piątek, 17 sierpnia 2012 | dodano:17.08.2012 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie, praca
  • DST: 39.87 km
  • Teren: 10.00 km
  • Czas: 01:45
  • VAVG 22.78 km/h
  • VMAX 55.00 km/h
  • Temp.: 17.0 °C
  • Podjazdy: 180 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Jazda z Łapczycy do pracy w tempie na 51:30 i powrót do Łapczycy tą samą drogą choć już zdecydowanie wolniej, bo długie odcinki musiałem jechać pod przeciwny wiatr.

Z Niepołomic do pracy i z powrotem

Czwartek, 16 sierpnia 2012 | dodano:16.08.2012 Kategoria 21-40 km, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie, praca
  • DST: 28.01 km
  • Czas: 01:04
  • VAVG 26.26 km/h
  • VMAX 31.43 km/h
  • Temp.: 18.0 °C
  • Podjazdy: 50 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Odcinek do pracy: 14,06 km; czas 0:32:15; średnia 26,17 km/h;
Odcinek do Niepołomic: 14,04 km; czas 0:32:03 średnia 26,28 km/h

Wyjazd do pracy z powrotem, tempo w sumie niezłe choć do życiowej formy jednak dość sporo mi brakuję.

Galeria wycieczki


Z Krzyśkiem po Puszczy

Środa, 15 sierpnia 2012 | dodano:15.08.2012 Kategoria 21-40 km, Przez Puszczę Niepołomicką
  • DST: 24.17 km
  • Teren: 5.00 km
  • Czas: 01:08
  • VAVG 21.33 km/h
  • VMAX 40.36 km/h
  • Temp.: 18.0 °C
  • Podjazdy: 50 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Miałem odwieźć żonę do Bochni na busa i potem jechać do Niepołomic rowerem, ale busa nie było i musiałem zawieźć żonę do Krakowa do pracy, wracając zadzwoniłem do Krzyśka i przekonałem go na małą wycieczkę na rowerze. Wyruszyliśmy w trasę o 18:55 zrobiliśmy małą pętle po Puszczy: pod leśniczówkę Przyborów, do Kłaja i ścieżką rowerową przez Kozie Górki do Niepołomic. W sumie 24 km i trochę ponad godzina jeżdżenia. Na tej wycieczce testowałem nowe kolarskie spodenki i torbę na kierownicę, spodenki są ok choć chyba trzeba było jednak kupić rozmiar mniejsze. Torba wymaga kilku poprawek w mocowaniu, bo trochę się telepie na wertepach.

Jutro planuję wyjazd na rowerze do pracy, choć tylko na trasie Niepołomice - Wola Zabierzowska - Niepołomice, bo w domu rodziców mam zaparkowany samochód i muszę do niego wrócić.

Galeria wycieczki


Z Krzyśkiem do Baczkowa - test Endomondo na HTC

Wtorek, 7 sierpnia 2012 | dodano:07.08.2012 Kategoria 21-40 km, Po górkach, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, praca
  • DST: 37.51 km
  • Czas: 01:43
  • VAVG 21.85 km/h
  • VMAX 55.56 km/h
  • Temp.: 25.0 °C
  • Podjazdy: 151 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Po pracy odpocząłem w sklepie kolegi w rynku w Niepołomicach, zjadłem obiad i namówiłem go na wycieczkę rowerową do Baczkowa, potem Krzysiek miał wrócić do Niepołomic a ja jechać do Łapczycy. Przed wyjazdem ściągnęliśmy na telefony HTC oprogramowanie Endomondo, założyliśmy konta i ruszyliśmy na trasę z włączonymi programami. Ja na porównania włączyłem również mojego Garmina. W Baczkowie oba telefony z opalonym endomondo pokazywały mniej więcej to samo, również odchylenia od wskazań Garmina były w normie. Potem ja pojechałem do Łapczycy a Krzysiek do Niepołomic, niestety mój telefon nie wytrzymał i padł jakieś 4 km przed metą mimo to wysłał ślad, który zanotował do serwisu. Po przyjeździe wgrałem ręcznie pełny ślad z Garmina do Endomondo.com i tu niestety widać pewne równice, a mianowicie ślad notowany komórką wyraźnie przekłamuje wysokości - pokazywał mi wysokość prawie 340 m npm na Górnym Gościńcu pod Bochnią, a jest co najwyżej 290 m npm. Krzyśkowi pokazał wysokości 273 m npm gdzieś w Puszczy i przewyższenia na całkowicie płaskiej trasie rzędu 230 metrów jest to więc ewidentny błąd.

Ślad z Garmina wgrany do endomondo: min wysokość 182, maks wys. 287, przewyższenia 102 m
Ślad z HTC (krótszy bo padł mi telefon): min wysokość 224, maks wys. 337, przewyższeń mi nie zanotował bo nie dokończył śladu normalnie




Do Niepołomic po 1000 km w lipcu

Wtorek, 31 lipca 2012 | dodano:31.07.2012 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 35.83 km
  • Teren: 7.00 km
  • Czas: 01:30
  • VAVG 23.89 km/h
  • VMAX 57.15 km/h
  • Temp.: 25.0 °C
  • Podjazdy: 215 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
W do zrobienia 1000 km w lipcu brakowało mi jeszcze dwóch, więc ostatniego dnia lipca zdecydowałem się pojechać do Niepołomic wymienić opony na cienkie i przy okazji nabić kilometry:)