- Kategorie bloga:
 - 0-20 km (165)
 - 100 km i więcej (35)
 - 21-40 km (294)
 - 41-60 km (130)
 - 61-80 km (36)
 - 81-99 km (12)
 - Akcja cmentarze 2014 (10)
 - Geocaching (8)
 - Gniezno 2016 (5)
 - Jura 2015 (3)
 - Jura 2016 (3)
 - Jura2012 (2)
 - Łapczyca (51)
 - Mazury 2012 (9)
 - miasto (11)
 - pieszo (26)
 - Po górkach (325)
 - Po płaskim (348)
 - praca (107)
 - Przez Puszczę Niepołomicką (291)
 - Rajdy rekreacyjne (6)
 - RNO (24)
 - samotnie (383)
 - w grupie (29)
 - Wiedeń 2013 (6)
 - wycieczki piesze (6)
 - Wyprawy wielodniowe (34)
 - wyścig kolarski (19)
 - Z córką (15)
 - Z uczniami (5)
 - Z Żoną / Narzeczoną (66)
 - Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
 - zawody (24)
 
Do Bochni po Rowertour
        Sobota, 20 kwietnia 2013  | dodano:20.04.2013 Kategoria samotnie, Po górkach, Łapczyca, 0-20 km
                
                    
                    
          
      
      - DST: 13.42 km
 - Czas: 00:41
 - VAVG 19.64 km/h
 - VMAX 57.21 km/h
 - Temp.: 15.0 °C
 - Podjazdy: 228 m
 - Sprzęt: Kross Grand Spin S
 - Aktywność: Jazda na rowerze
 
Postanowiłem wykorzystać rower w celach praktycznych i pojechać do Bochni po miesięcznik rowerowy Rowertour. Pogoda była taka sobie, było mniej więcej 15 stopni, niebo zachmurzone i niestety wiał wiatr.
Pierwsza trudność to podjazd pod Górny Gościniec, tylko 500 metrów, ale przeszło 10% średniego nachylenia. Muszę powiedzieć, że było ciężko, mam wrażenie że moje najlżejsze przełożenie 28x32 jest dość twarde i jak nachylenie rośnie powyżej 10% robi się ciężko - muszę dalej trenować siłę na podjazdy.
Dalej już łatwiej, Górnym Gościńcem do osiedla Niepodległości, pod cmentarz i pod galerie. Na miejscu zorientowałem się, że nie mam zapięcia do roweru:( w końcu doszedłem do wniosku, że wykręcę zacisk przedniego koła i wezmę ze sobą, żeby nikt moim rowerem nie odjechał. Kupiłem gazetę i w drogę powrotną, tym razem trochę inną trasą, obok kościoła i szpitala do Górnego Gościńca, potem już jak zwykle.
Wycieczka w sumie udana, choć ciężka - dopiero drugi mój tegoroczny wyjazd z Łapczycy, przejechałem zaledwie 13 km, a zrobiłem aż 228 metrów przewyższenia.
Galeria wycieczki





