Info

 

Rok 2016

baton rowerowy bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010

button stats bikestats.pl

Rok 2009

 Moje rowery

 Znajomi

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jasonj.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Przez Puszczę Niepołomicką

Dystans całkowity:10442.99 km (w terenie 1220.70 km; 11.69%)
Czas w ruchu:456:10
Średnia prędkość:22.89 km/h
Maksymalna prędkość:33334.00 km/h
Suma podjazdów:37406 m
Maks. tętno maksymalne:192 (102 %)
Maks. tętno średnie:158 (84 %)
Suma kalorii:73518 kcal
Liczba aktywności:291
Średnio na aktywność:35.89 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Trasy do przewodnika (trasa 5)

Środa, 12 sierpnia 2015 | dodano:24.08.2015 Kategoria Przez Puszczę Niepołomicką, Po płaskim, 21-40 km
  • DST: 39.50 km
  • Teren: 10.00 km
  • Czas: 01:41
  • VAVG 23.47 km/h
  • VMAX 33334.00 km/h
  • Temp.: 25.0 °C
  • HRmax: 146 ( 78%)
  • HRavg 127 ( 67%)
  • Kalorie: 1142 kcal
  • Podjazdy: 60 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dostałem dość ciekawe zlecenie przejechania rowerem 6 tras do przewodnika jaki UMiG Niepołomice przygotowuje na urządzenia mobilne. Do tras ma być dołączony plik .gpx, który będzie można sobie pobrać i wgrać do dowolnego urządzenia a następnie ruszyć sobie po śladzie. To właśnie te pliki miałem przygotować ja, uzbrojony w dwa GPSy Garmin Edge 800 i Garmin Dakota 20 ruszyłem na trasy.

Rano zrobiłem trasy 3 i 4 a wieczorem razem z Krzyśkiem ruszyłem na najdłuższą z tras.

Trasa 5 nad Czarny Staw
Dojazd do Czarnego Stawu bardzo standardowo po Drodze Królewskiej a później Żubrostradą i skręt w prawo drugą asfaltówką pod staw. Powrót trochę ciekawiej, najpierw dalej asfaltówką pod cmentarz wojenny na Osikówce, a potem szutrówką koło jednostki wojskowej w Kłaju i powrót na Drogę Królewską w okolicach Dębu Augusta II. Końcówka już po asfaltach pod zamek.

Mapa i galeria

Trasy do przewodnika (trasa 3 i 4)

Środa, 12 sierpnia 2015 | dodano:24.08.2015 Kategoria samotnie, Przez Puszczę Niepołomicką, Po płaskim, 21-40 km
  • DST: 37.13 km
  • Teren: 1.00 km
  • Czas: 01:44
  • VAVG 21.42 km/h
  • VMAX 51.98 km/h
  • Temp.: 32.0 °C
  • Kalorie: 1260 kcal
  • Podjazdy: 201 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dostałem dość ciekawe zlecenie przejechania rowerem 6 tras do przewodnika jaki UMiG Niepołomice przygotowuje na urządzenia mobilne. Do tras ma być dołączony plik .gpx, który będzie można sobie pobrać i wgrać do dowolnego urządzenia a następnie ruszyć sobie po śladzie. To właśnie te pliki miałem przygotować ja, uzbrojony w dwa GPSy Garmin Edge 800 i Garmin Dakota 20 ruszyłem na trasy.

Kolejnego dnia postanowiłem zaliczyć następne dwie trasy

Trasa 4 do Strefa przemysłowa
Trasa nr 3 prowadziła z rynku, koło OSP Niepołomice, Kopca Grunwaldzkiego na Strefę przemysłową, tam pętla do Podgrabia i powrót ulica portową pod zamek.

Trasa 4 do Na zachód
Trasa nr 4 była już trochę dłuższa i trudniejsza. Początek pod klasztor w Staniątkach - dokładnie tak ja trasa nr 1, następnie dojazd do Zagórza, skręt na Słomiróg (kilka podjazdów po drodze). Zjazd ze Słomirogu, odbicie na Zakrzów i po chwili nad staw do Zakrzowca, przez Zakrzowiec dojazd do Zakrzowa pod OSP i szkołę i odbicie na Ochmanów gdzie odwiedziłem pole golfowe. Następnie powrót do Zakrzowa drogą 964 i przejazd drogą wzdłuż torów kolejowych do Podłęża, w planie było przekroczenie torów, ale niestety nie chwilę obecną wszystkie wiadukty są w remoncie. Na koniec fotka pod pomnikiem mieszkańców pomordowanych przez hitlerowców w 1942 r. i powrót pod zamek.

Mapa i galeria

Trasy do przewodnika (trasa 1 i 2)

Wtorek, 11 sierpnia 2015 | dodano:24.08.2015 Kategoria samotnie, Przez Puszczę Niepołomicką, Po płaskim, 21-40 km
  • DST: 21.58 km
  • Teren: 10.00 km
  • Czas: 01:15
  • VAVG 17.26 km/h
  • VMAX 33.47 km/h
  • Temp.: 30.0 °C
  • Kalorie: 624 kcal
  • Podjazdy: 68 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dostałem dość ciekawe zlecenie przejechania rowerem 6 tras do przewodnika jaki UMiG Niepołomice przygotowuje na urządzenia mobilne. Do tras ma być dołączony plik .gpx, który będzie można sobie pobrać i wgrać do dowolnego urządzenia a następnie ruszyć sobie po śladzie. To właśnie te pliki miałem przygotować ja, uzbrojony w dwa GPSy Garmin Edge 800 i Garmin Dakota 20 ruszyłem na trasy.

Trasa 1 do Staniątek
To najkrótsza i najprostsza z tras, która miała prowadzić spod zamku w Niepołomicach (start i meta dla wszystkich tras), drogą asfaltową do odległego o jakieś 4 km klasztoru w Staniątkach. Z własnej inicjatywy poprowadziłem dodatkowo drogę powrotną ścieżkami leśnymi, a następnie ulicą Wrzosową, koło cmentarza parafialnego, ulicą Daszyńskiego z powrotem do rynku.

Trasa 2 do Ścieżki leśne
Od razu ruszyłem na drugą trasę, która miała prowadzić niewielką pętlą przez Puszczę Niepołomicką, pętla w większości pokrywała się z wyznaczoną w lesie ścieżką rowerową, dodatkowo dochodził dojazd wzdłuż drogi 75 i powrót przez las do ulicy Partyzantów.

Mapa i galeria

Ścieżki w Puszczy

Wtorek, 4 sierpnia 2015 | dodano:10.08.2015 Kategoria 0-20 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 15.80 km
  • Teren: 14.50 km
  • Czas: 00:45
  • VAVG 21.07 km/h
  • VMAX 37.29 km/h
  • Temp.: 30.0 °C
  • HRmax: 173 ( 92%)
  • HRavg 136 ( 72%)
  • Kalorie: 456 kcal
  • Podjazdy: 43 m
  • Sprzęt: GT Avalanche 3.0
  • Aktywność: Jazda na rowerze
W niedzielę zrobiłem dość forsowną setkę z dużą ilością przewyższeń, w tym tygodniu miałem ćwiczyć przed planowanym wyjazdem z tatry na TdPA, ale nic z tego nie wyszło. Brak czasu i duże upały sprawiły, że wybrałem się na rower tylko raz i do tego późnym wieczorem, więc miałem okazję pojeździć tylko po leśnych ścieżkach na góralu.

Trasa prawie całkowicie terenowa, kawałek jechałem po wytyczonej ścieżce rowerowej w Puszczy, zrobiłem nawet swój rekord na Stravie na odcinku od PKP w Szarowie do Krakowianki, ale całej pętli po ścieżce nie zrobiłem. Potem kluczyłem jeszcze po mniej znanych mi leśnych ścieżkach co koniec końców dało mi dystans około 15 km.




Do Puszczy z Emilką

Sobota, 1 sierpnia 2015 | dodano:04.08.2015 Kategoria 0-20 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, Z córką, Z Żoną / Narzeczoną
  • DST: 14.00 km
  • Czas: 00:45
  • VAVG 18.67 km/h
  • VMAX 25.00 km/h
  • Temp.: 28.0 °C
  • Podjazdy: 20 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś razem z żoną i córką zaplanowaliśmy sobie wycieczkę rowerową przez Puszczę Niepołomicką nad "Bobrowe rozlewisko" w Zabierzowie Bocheńskim. Niestety mieliśmy gości i wyjechaliśmy dość późno. Na domiar złego jakieś 2 km za Sitowcem złapałem gumę w tylnym kole, wymieniłem dętkę, ale postanowiliśmy na wszelki wypadek wrócić już do domu. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na Sitowcu na polanie koło leśniczówki - byliśmy już tu w Boże Ciało, Emilka trochę pobiegła i wróciliśmy do domu.




Łapczyca - Mikluszowice - N-ce

Niedziela, 26 lipca 2015 | dodano:29.07.2015 Kategoria 21-40 km, Łapczyca, Po górkach, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 35.41 km
  • Czas: 01:12
  • VAVG 29.51 km/h
  • VMAX 58.40 km/h
  • Temp.: 24.0 °C
  • HRmax: 163 ( 87%)
  • HRavg 134 ( 71%)
  • Kalorie: 711 kcal
  • Podjazdy: 141 m
  • Sprzęt: Trek 1200 SL
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Od dwóch dni przerwa od roweru, na domiar złego dziś musiałem jechać na rodzinną imprezę do Łapczycy, postanowiłem jednak zabrać z sobą rower i wrócić na nim do Niepołomic. Jechać oczywiście miałem nie najkrótszą drogą, ale przez Bochnię, Mikluszowice, Puszczę Niepołomicką do Niepołomic. Od rana dziś pogoda była raczej słaba, było pochmurno, chłodno i wietrznie. Na szczęście po południu pogoda lekko się poprawiła, więc około 15:40 ruszyłem na trasę.

Na początek największe wyzwanie czyli podjazd od DK94 pod górny kościół w Łapczycy. Ten niespełna 600 m podjazd o średnich nachyleniu 10% pokonywałem już wielokrotnie, ale chyba nigdy nie zmierzyłem się z nim na szosówce, postanowiłem więc, że dziś pojadę pod górę dość mocno. Niestety okoliczności nie końca mi sprzyjały. Po pierwsze podjazd znajdował się jakiś kilometr od startu, więc nie było szans na rozgrzewkę. Po drugie jechałem po obiedzie i czułem się lekko zamulony. Ruszyłem jednak dość mocno, pierwsze metry na nieco twardszym przełożeniu, ale jak na liczniku wyskoczyło mi 11%, to wrzuciłem już najlżejsze przełożenie. Pod sam koniec podjazdu pojawiła się nawet wartość 12% i zacząłem mieć lekko dość. Wstałem więc na korby i trochę przyspieszyłem, niestety nie dałem rady dociągnąć tak do szczytu i na ostatnich kilku metrach znów zwolniłem.

Podjazd DK 95 - górny kościół w Łapczycy: 570 m, 56 m przewyższenia; średnie nachylenie 9,9%; maksymalnie 12,5%; czas: 2:50; średnia 12,1 km/h.

Gdy później porównałem ten czas z dotychczasowymi rekordami, to wyszło mi, że dziś pojechałem 51 s lepiej od najlepszego czasu z 2013 roku.

Po pokonaniu tej górki, czułem podjazd w płucach, chwilę zajęło mi uspokojenie tętna, potem miałem jeszcze kilka mniejszych hopek do przeskoczenia, więc cały czas czułem lekkie pieczenie w płucach. Na płaski teren na dobre wyjechałem na Proszowskiej w Bochni. Potem przejechałem przez Proszówki, Baczków, Gawłówek i dojechałem do Mikluszowic. Dziś ponownie wiało z zachódu, ja jechałem na północ, ale miejscami na otwartym terenie, trochę mi zawiewało. W Mikluszowicach skręciłem do Puszczy, teraz jechałem pod wiatr, ale w lesie nie było to aż tak odczuwalne. Przejazd Żubrostradą, był dość ciężki, ze względu na tłumy ludzi w Puszczy. Jechałem dość równym tempem, lekko ponad 30 km na godzinę. Jak się później okazało na 9,5 km Żubrostrady też wykręciłem swój rekord, choć tylko o 21 s lepszy od rekordu na Peugeocie z 2013 r. Na segmencie Drogi Królewskiej próbowałem mocniej przycisnąć, ale chyba nie miałem już siły, początkowo faktycznie przyspieszyłem, ale końcówkę za Sitowcem ledwo już jechałem. Przez miasto, już centralnie pod wiatr, toczyłem się w zasadzie resztką siły. Mimo wszystko kilka minut po 17, po pokonaniu 35 km byłem w domu.

Wycieczka ogólnie udana, choć forma dziś nie była za rewelacyjna, o ile czas pod Górny Gośniec wykręciłem jeszcze niezły, o tyle wyniki wykręcane na płaskim terenie były już dość przeciętne. Co prawda nie jechałem dziś w trupa, przez większość trasy starałem się jechać minimalnym nakładem sił, ale gdy próbowałem przyspieszyć to okazało się, że nie dam rady.

Praca #24 - na crossie

Czwartek, 2 lipca 2015 | dodano:06.07.2015 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, praca, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 27.70 km
  • Czas: 00:59
  • VAVG 28.17 km/h
  • VMAX 33.00 km/h
  • Temp.: 23.0 °C
  • HRmax: 153 ( 81%)
  • HRavg 135 ( 72%)
  • Kalorie: 667 kcal
  • Podjazdy: 60 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś wybrałem się do pracy na crossie. Jutro jadę do Częstochowy, więc chciałem sobie wypróbować rower przed mini wyprawą. Jak pisałem we wcześniejszym wpisie, trochę ostatnio przy rowerze pozmieniałem, a najważniejszą zmiana jest nowy bagażnik crosso, przystosowany do przewozu sakw. Rano założyłem, więc sakwę na rower i ruszyłem do pracy.

Pierwsze wrażenie z jazdy, to niska prędkość, naprawdę się starałem, ale utrzymanie prędkości 30 km/h to już spory wyczyn. Nie chciałem się za bardzo forsować, więc jechałem wolniej i przez cały czas miałem wrażenie, że prawie stoję w miejscu. Nie mogłem też dobrać odpowiedniego przełożenia do kadencji 90-95, albo było za wolno, albo za ciężko, w sumie można powiedzieć, że w porównaniu do jazdy szosówką jechało mi się źle. Ostatecznie wykręciłem czas 29:24 - średnia 27,7 km/h, biorąc pod uwagę czasy na szosówce to słaby rezultat, jednak z drugiej strony jak w kwietniu dwa razy jechałem crossem to wykręciłem czasy 32:04 a potem 30:20. Patrząc na ubiegłoroczne rezultaty to tak naprawdę tylko raz przejechałem tą trasę szybciej było to 17.07.2014 r. - czas 29:17, potem jeszcze był jeden podobny czas, a wszystkie pozostał rezultaty były grubo powyżej 30 minut, zwykle około 32 minut. Z tej perspektywy mój dzisiejszy czas, jest prawie rekordowy, a jakbym się uparł to na pewno mogłem jechać szybciej. Mimo wszystko jazda nie sprawiała mi za wiele przyjemności, miałem wrażenie, że wkładam w nią zbyt wiele sił efekt jest marny, jednak wykorzystanie Peugeota do dojazdów do pracy było strzałem w 10, wczoraj jadąc na kompletnym lajcie wykręciłem czas 26:20, trzy minuty szybciej, a zmęczony byłem mniej.

W drodze powrotnej jechałem trochę szybciej, jakoś sprawniej mi się pedałowało, w rezultacie na całej trasie wykręciłem całkiem niezły czas jak na crossa. Całkiem nieźle wypadłem też na segmentach, do pracy 28,2 km/h, z pracy 29,1 km/h.

Do pracy: dyst.: 13,6 km; czas: 29:24; średnia: 27,7 km/h.
Z pracy: dyst.: 14,12 km; czas: 29:54; średnia: 28,3 km/h.

Uh oh! Grzegorz G just stole your KOM!

Środa, 1 lipca 2015 | dodano:01.07.2015 Kategoria samotnie, Przez Puszczę Niepołomicką, Po płaskim, 0-20 km
  • DST: 10.96 km
  • Teren: 5.00 km
  • Czas: 00:23
  • VAVG 28.59 km/h
  • VMAX 37.40 km/h
  • Temp.: 20.0 °C
  • HRmax: 179 ( 95%)
  • HRavg 158 ( 84%)
  • Kalorie: 311 kcal
  • Podjazdy: 30 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Taki komunikat dostałem wczoraj przed snem z serwisu Strava, a ponieważ dawno nie jeździłem po ścieżce rowerowej to dziś postanowiłem się z nią spróbować.

Zanim jednak pojechałem na trasę, to postanowiłem przykręcić do roweru właśnie zakupiony bagażnik crosso. Wybieram się na kolejną wyprawę rowerową, w piątek ponownie jadę do Częstochowy, postanowiłem więc przed wyprawą trochę zadbać o rower, który ostatnio służył mi głównie do wyjazdów na plac zabaw z moją córką. Wczoraj odebrałem zamówiony czujnik kadencji do licznika sigmy, postanowiłem go założyć żeby mieć kontrolę nad kadencją, a sensory garmina mam przykręcone do szosówek i nie chcę mi się ich na jeden raz przykładać. Przy okazji założyłem też na kierownicę wygrane kiedyś, chwyty booblight, bo stare były jeszcze od poprzednich manetek zmiany biegów i były zwyczajnie za małe. Dziś dokręciłem bagażnik - zdecydowałem się w końcu na zakup solidnego bagażnika wyprawowego przystosowanego do przewozu sakw rowerowych, stary bagażnik jest już mocno wysłużony, poza tym służy mi obecnie do dojazdów do pracy.

Tak przygotowanym rowerem, ruszyłem na walkę z czasem na ścieżce rowerowej. Do pobicia czas Grześka 13:48 ustanowiony wczoraj. Mój dotychczas najlepszy czas według Stravy wynosił 14:18, taki czas zrobiłem w kwietniu na góralu, kiedyś dawno temu miałem już lepszy czas, własnie na crossie - 14:06 (2009 r.). Do ścieżki lajtowo, ścieżkę ruszyłem już cały sił, ale zaliczyłem falstart, chciałem sobie kliknąć na garminie start okrążenia, żeby wiedzieć, jaki czas wykręciłem na samej ścieżce, ale zamiast tego nacisnąłem stop. Pędzę ile sił pod pierwszą górkę, patrzę na wyświetlacz a tu komunikat, że stoper nie jest włączony. Wyhamowałem więc, wróciłem na początek ścieżki, włączyłem stoper i jadę jeszcze raz.

Pod pierwszą górkę, słabiej niż chwilę wcześniej, szybko skacze mi tętno do 170, potem zjazd i znów górka, tym razem stromiej, staję na pedały, ale i tak zwalniam do 20 km/h. Na szczęście dalej zjazd, rozpędzam rower, jadę szybko, ale tętno mam strasznie wysokie. Pędzę ścieżką wzdłuż torów, trochę zwalniam i próbuję uspokoić serce, ale nic z tego wali dalej ponad 170, żeby nie stracić szans na rekord, cisnę dalej, może jakoś wytrzymam. Pod stacją kolejową w Szarowie robię nawrót i znów rozpędzam maszynę, tętno dalej mega wysokie, ale cóż jadę. Kolejny nawrót pod Krakowianką, mam lekki dylemat, segment na Garmin Connect wyznaczyłem, z jazdą ścieżką leśną wzdłuż asfaltu, gdy od razu wpadam na asfalt to GC nie zalicza segmentu, dziś walczę co prawda na Stravie, ale chciałbym zaliczyć segment i tu i tu. Jadę więc kawałek ścieżką i dopiero po kilkuset metrach wpadam na asfalt, niestety nie mam już sił przyspieszyć, z trudem finiszuję z prędkością około 30-31 km/h, dojeżdżam do mety, klikam okrążenie na garminie i odpoczywam. Garmin pokazał mi 12:53, ale czy GC i Strava zaliczą mi segment przekonam się dopiero w domu.

Wracam tempem raczej spacerowym, mimo małego dystansu jestem mocno zmęczony, ale prawie cały segment kręciłem na tętnie powyżej 170. W domu sprawdzam wyniki, okazuję się, że zarówno Strava jak i GC segment mi zaliczyły, choć na GC coś się popieprzyło, to pewnie przez ten podwójny start - rekord jest ale czas na GC to ledwo 14:05. Na szczęście zarówno na Stravie jak i na Ridewithgps wszystko jest jak należy:

Strava: dystans 6,5 km; czas 12:55, średnia 30,3 km/h, średnie tętno 172, maksymalne 179
Ridewithgps: dystans 6,41 km; czas 12:47, średnia 30,1 km/h.

Rekord w każdym razie jest, poprawa znaczna bo prawie o 1:30 - na tak krótkiej trasie to naprawdę sporo. Może jeszcze kiedyś powalczę na tej trasie, może następnym razem na góralu. Mam też wyznaczony segment na ścieżce w przeciwnym kierunku, może więc następnym razem trzeba będzie tak spróbować.

Mapa i galeria

Praca #23

Środa, 1 lipca 2015 | dodano:01.07.2015 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, praca, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 27.50 km
  • Czas: 00:54
  • VAVG 30.56 km/h
  • VMAX 35.40 km/h
  • Temp.: 22.0 °C
  • HRmax: 160 ( 85%)
  • HRavg 137 ( 73%)
  • Kalorie: 685 kcal
  • Podjazdy: 60 m
  • Sprzęt: Peugeot Nice
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny raz do pracy, dziś postanowiłem jechać na lajcie, czyli nie zbyt mocno na stosunkowo miękkim przełożeniu. Kręciłem, więc sobie spokojnie całą drogę z kadencją nie przekraczającą 95 na przełożeniu 42x16. Dopiero w Woli Zabierzowskiej wrzuciłem twardsze przełożenie i trochę mocniej zafiniszowałem. Dopiero na finiszu moje tętno zbliżyło się do 160, wcześniej raczej nie przekraczało 140, ze dwa razy może doszło do 150, ogólnie więc jechałem na sporym lajcie.

W efekcie takiej jazdy wykręciłem czas 26:20, można powiedzieć że słabo, ale warto zwrócić uwagę, że jeszcze na początku tego sezonu rekord na tej trasie wynosił 27:37, a pierwsze tegoroczne rekordy ustanawiałem na poziomie 26:51. Dziś natomiast na sporym lajcie wykręciłem 26:20, więc chyba można powiedzieć, że forma mocno wzrosła.

Z powrotem zdecydowałem się jechać inną drogą, wzdłuż Wisły. Już w tym roku przerabiałem ten wariant, tym razem wybrałem tą drogę bo chciałem jechać na plac targowy w Niepołomicach i odebrać zakupiony bagażnik rowerowy z paczkomatu InPost. Niestety ta droga nie jest najszczęśliwsza, po pierwsze jedzie się pod dość kiepskim, dziurawym asfalcie, po drugie zwykle (także dziś) jest po wiatr, po trzecie na trasie był odcinek szutrowy. Piszę był, bo dziś w tym miejscu powitał mnie piękny nowy asfalt, więc cała trasa jest już asfaltowa, ale i tak na szosę nadaję się średnio. Odcinek z pracy do placu targowego pokonałem w czasie 30:13 (dystans 14,7; średnia 29,2 km/h), odcinek do domu już wolniutko z paczką na bagażniku.
Na segmentach:
- do pracy - nie zanotowany (rekord 10,36 średnia 36,32 km/h - samotnie, 10:27 - średnia 36,84 km/h z Krzyśkiem)

Do pracy:
dyst.: 13,60 km; czas: 26:20 średnia: 30,9 km/h.
Z pracy: dyst.: 16,37 km; czas: 34:40; średnia: 28,3 km/h.

Praca #22 - wakacyjnie

Wtorek, 30 czerwca 2015 | dodano:01.07.2015 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, praca, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 28.15 km
  • Czas: 00:54
  • VAVG 31.28 km/h
  • VMAX 36.80 km/h
  • Temp.: 22.0 °C
  • HRmax: 172 ( 91%)
  • HRavg 143 ( 76%)
  • Kalorie: 667 kcal
  • Podjazdy: 70 m
  • Sprzęt: Peugeot Nice
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Nadeszły wakacje i mój pierwszy wakacyjny wyjazd do pracy. W tym roku jeżdżę bardzo dużo, już przed wakacjami byłem w pracy 21 razy na rowerze - to wręcz główna moja rowerowa aktywność:) 

Jak już wspominałem w poprzednim "pracowym" wpisie postanowiłem wrócić do fabrycznej tarczy 42 zęby biospace w napędzie mojego Peugeota, dziś do pracy pojechałem nie korzystając w ogóle z blatu 52 zęby, mimo to poszło mi całkiem nieźle. Na początek trochę obliczeń przełożenie 42x16 = 2,65; 42x14 = 3; 52x21 = 2,47; 52x18 = 2,88; 52x16 = 3,25. Do tej pory na tej trasie najczęściej jeździłem na przełożeniu 52x18, żeby utrzymać kadencje 90 musiałem jechać około 32,5 km/h, gdy słabłem to wrzucałem 52x21 opcjonalnie 39x16 (2,43) co w zasadzie dawało taki sam opór i prędkość niespełna 30 km/h. Na przełożeniu 52x16 jeździłem w zasadzie tylko z wiatrem.

Dziś próba nowej konfiguracji, z wyliczeń wynika, że optymalne na tej trasie powinny być przełożenia 42x16, 52x18, 42x14 - dziś próbowałem tylko małej tarczy z przodu, więc z przełożenia 52x18 nie korzystałem. Przełożenie 42x16 przy kadencji 90 daje prędkości około 30-30,5 km/h, ale jedzie mi się na tym przełożeniu dość łatwo więc bez problemu kręciłem 95 obrotów i miałem prędkość około 31,5 km/h. Próbowałem też przełożenia 42x14 to moc jest większa niż na stosowanym przeze mnie zazwyczaj przełożeniu 52x18, przy kadencji 90 prędkość wynosi około 34 km/h zastosowałem to przełożenie na początku Drogi Królewskiej i na finiszu w Woli Zabierzowskiej. W efekcie takiej jazdy wykręciłem czas 25:41 i średnią 31,5 km/h - całkiem nieźle, kadencje wykręciłem pewnie wysoką bo przez większość dystansu kręciłem około 95 obrotów, tętno wyraźnie skoczyło mi w zasadzie dopiero na finiszu przy prędkości około 35 km pod lekki wiatr.

W drodze powrotnej już trochę kombinowałem z przełożeniami, choć większość trasy i tak pokonałem na przełożeniu 42x16, które wydaję się być optymalne do spokojnej jazdy. W Niepołomicach trochę jeździłem po mieście w poszukiwaniu cegły klinkierowej, więc mój czas powrotu nie jest miarodajny.
Na segmentach:
- do pracy - 11:56 średnia 32,3 km/h (rekord 10,36 średnia 36,32 km/h - samotnie, 10:27 - średnia 36,84 km/h z Krzyśkiem)
- z pracy - 11:57 średnia 32,3 km/h (rekord 10,49 średnia 35,63 km/h)

Do pracy:
dyst.: 13,60 km; czas: 25:41; średnia: 31,5 km/h.
Z pracy: dyst.: 14,63 km; czas: 28:45; średnia: 30,5 km/h.