Info

 

Rok 2016

baton rowerowy bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010

button stats bikestats.pl

Rok 2009

 Moje rowery

 Znajomi

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jasonj.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Szosówką pod leśniczówkę Przyborów

Niedziela, 19 sierpnia 2012 | dodano:19.08.2012 Kategoria 0-20 km, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
  • DST: 17.21 km
  • Czas: 00:35
  • VAVG 29.50 km/h
  • VMAX 39.04 km/h
  • Temp.: 25.0 °C
  • Podjazdy: 33 m
  • Sprzęt: Peugeot Nice
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Nie jeździłem szosówką od czasu wypadku podczas wyjazdu do Krakowa na Małopolski Wyścig Górski (09.05.2012) - dziś postanowiłem w końcu się przejechać. Przed wyjazdem musiałem dopompować powietrze w obu kołach. Na trasę wyruszyłem dopiero o 18:45, myślałem nawet o dłuższej trasie, ale słońce już wyraźnie zaczęło zachodzić, więc postanowiłem, że pojadę Drogą Królewską pod leśniczówkę w Przyborowie i z powrotem.

Przez miasto jechało wolno i asekuracyjnie, wypinając się co chwilę z pedałów, zacząłem się rozpędzać dopiero pod Zajazdem Królewski. Jechałem dość szybko, po kilku kilometrach wrzuciłem nawet na dużą tarczę z przodu (52 zęby), próbowałem też jazdy na dłuższych odcinkach z dolnym uchwytem. Taka jazda jest dla mnie dość ciężka, nie wiem jak można w takiej pozycji zrobić 200 km, fakt jest faktem że w tej typowo kolarskiej pozycji moc jest większa i łatwiej o wysoką prędkość, ale mi jedzie się tak ciężko. Jak już rozpędziłem rower to jechałem 35-37 km, z tyłu pozostawały mi jeszcze dwie mniejsze koronki, ale nie miałem siły na nich cisnąć. Pod leśniczówką miałem średnią 28,2 km/h - powód wolne pierwsze 2 km przez miasto. W drodze powrotnej cisnąłem mocno i tuż przed wyjazdem z Puszczy dobiłem do średniej 29,5 km/h, ale później jazda przez miasto, znowu trochę wolniej, ale mimo wszystko starałem się przejechać szybko. W drodze powrotnej wykręciłem czas około 17:15, podczas gdy do leśniczówki miałem około 18:34, ostatecznie zakończyłem ten krótki wyjazd ze średnią 28,85 km/h.

Szosówka to szybki ale moim zdaniem mało bezpieczny rower, już się trochę odzwyczaiłem od jazdy bez amortyzacji, do tego jeszcze mocno nabiłem koła i niestety czułem każdą nawet najmniejszą nierówność. Rowerzystów na Drodze Królewskiej wręcz połykałem, to fajne uczucie ale z drugiej strony może lepiej jechać sobie trochę wolniej:). Jeszcze muszę potrenować w tym roku na szosówce, ale chyba tylko po Puszczy bo jakoś ciągle boję się jechać gdzieś dalej, trauma po wypadku w Krakowie pozostaje.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa samii
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]