- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Do pracy tym razem bez rekordu i z pracy przez Niepołomice
Piątek, 10 sierpnia 2012 | dodano:10.08.2012 Kategoria 41-60 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie, praca
- DST: 51.18 km
- Teren: 10.00 km
- Czas: 02:08
- VAVG 23.99 km/h
- VMAX 56.70 km/h
- Temp.: 20.0 °C
- Podjazdy: 296 m
- Sprzęt: Kross Grand Spin S
- Aktywność: Jazda na rowerze
Już drugi raz w tym tygodniu zdecydowałem się jechać do pracy na rowerze, pogoda taka sobie, jak wyjeżdżałem było ledwie 16 stopni i chmury, ale deszczem raczej nie groziło. Forma dziś taka sobie, jechałem wolniej niż we wtorek, może brakowało mi motywacji w postaci czarnej chmury nad głową. Jak wjechałem do puszczy w Kłaju to nawet słońce zaczęło mi świecić na głową:) Pod leśniczówką 38:20 więc jakieś 40 sekund gorzej niż ostatnio, ale na otwartym terenie w Zabierzowie i Woli Zabierzowskiej wiał przeciwny wiatr i nie miałem siły jechać tak mocno jak ostatnio. Jak wjechałem do Woli Zabierzowskiej miałem czas 47:38 i ruszyłem sprintem żeby zmieścić się poniżej 50 minut - ostatni kilometr zrobiłem w 2:06 i endomondo oznaczył go jako kilometr zająca:), ale niestety brakło pod sklepem jakieś 150 metrów od szkoły zawracała ciężarówka dostawcza i stanęła w poprzek drogi, musiałem wyhamować do zera i potem już bez pośpiechu dojechałem do szkoły ostateczny czas - 50:28 i tak całkiem niezły, ale do rekordu brakło sporo.
Po pracy pojechałem do Niepołomic, posiedziałem chwilę u kolegi a następnie ruszyłem do domu przez Szarów łącznie przejechałem przeszło 50 km. Dziś też postanowiłem, że postaram się jeszcze w tym roku zrobić przynajmniej tyle kilometrów, że przeskoczyć próg 10 000 km przejechanych z bikestats - po obecnej wycieczce do przejechania pozostało mi jeszcze niecałe 600 km.
Po pracy pojechałem do Niepołomic, posiedziałem chwilę u kolegi a następnie ruszyłem do domu przez Szarów łącznie przejechałem przeszło 50 km. Dziś też postanowiłem, że postaram się jeszcze w tym roku zrobić przynajmniej tyle kilometrów, że przeskoczyć próg 10 000 km przejechanych z bikestats - po obecnej wycieczce do przejechania pozostało mi jeszcze niecałe 600 km.