- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Trening po górkach z Krzyśkiem
Sobota, 24 września 2011 | dodano:24.09.2011 Kategoria 21-40 km, Po górkach
- DST: 34.67 km
- Teren: 1.00 km
- Czas: 01:45
- VAVG 19.81 km/h
- VMAX 62.87 km/h
- Temp.: 15.0 °C
- Podjazdy: 353 m
- Sprzęt: Kross Grand Spin S
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjazd na trening po okolicznych z górkach z Krzyśkiem w ramach przygotowań do Odysei Ponidziańskiej, która już tydzień w Pińczowie.
Krzysiek do Odysei przygotowuję się od niedawna i nie jeździł jeszcze po większych górkach, na początek postanowiłem więc go wziąć objazd okolicznych górek. Z Niepołomic pojechaliśmy do Staniątek i dalej do Zagórza gdzie pokonaliśmy pierwszy jeszcze niewielki podjazd. Dalej skręciliśmy na Słomiróg i Bodzanów tu po drodze dwa kilkuset metrowe podjazdy najpierw w Słomirogu do granicy Gminy Niepołomice i potem w Bodzanowie pod kościół. Szczególnie ten drugi podjazd w samej końcówce jest bardzo stromy. Pod kościołem w Bodzanowie trzeba było zrobić postój bo Krzysiek już trochę odczuwał pokonane podjazdy:) Po kilku minutach ruszyliśmy dalej, zjechaliśmy do drogi nr 4 i następnie rozpoczęliśmy podjazd na przełęcz między Szczygłowem i Suchorabą. Po pokonaniu podjazdu skręciliśmy w lewo na Suchorabę na tym odcinku było kilka miejsc pod górę i kilka zjazdów - po kilkunastu minutach byliśmy już w najwyższym punkcie tej drogi koło cmentarza wojennego 376 w Suchorabie na wysokości około 305 m npm. Dalej ruszyliśmy szutrową drogą wiodącą lekko pod górę w kierunku granicy Gminy Niepołomice pomiędzy Suchorabą a Zborczycami. Dalej była droga do Krakuszowic gdzie na dużym dystansie powoli wytracaliśmy zdobytą wcześniej wysokość. Na odcinku drogi z Niegowici przez Cichawę do Brzezia najpierw jechaliśmy po płaskim by przed samym Brzeziem stanąć przed ostatnim tego dnia podjazdem. Ja ruszyłem pod górę z całej siły i tuż przed szczytem minąłem jeszcze parę rowerzystów z sakwami, ponieważ Krzysiek został z tyłu, więc na szczycie musiałem trochę poczekać. Z Brzezia było już górki, pojechaliśmy przez Gruszki i Staniątki do Niepołomic.
Podczas treningu pokonaliśmy w sumie niecałe 35 kilometrów ze średnią 19,7 km/h i przewyższeniem 353 metry. Krzysiek przyjechał dość mocno zmęczony, ale w sumie mu się nie dziwię, kiedyś sam miałem spore problemy z pokonaniem takiej trasy, a on w sumie pierwszy raz jeździł po tak mocno pofałdowanej trasie. Po tym treningu wiem, że na pewno jakoś sobie na Odysei poradzimy, pewne jest też że będziemy walczyć o ukończenie trasy a nie o miejsca bo na te zawody przyjeżdżają w końcu bardzo mocne teamy:)
Po tym treningu czułem się jeszcze bardzo dobrze, zmęczenie dopadło mnie dopiero podczas powrotu do domu, na koniec dnia miałem na liczniku przeszło 81 km i co ważniejsze 3 000 km w sezonie:)
Po dzisiejszych 3 wycieczka licznik zatrzymał się dokładnie na 3 tys. km w sezonie:
Wszystkie kilometry: 3000.02 km (w terenie 323.60 km, 10%)
Czas na rowerze: 149:31
Średnia prędkość: 20.06 km/h
Suma podjazdów: 22832 m
Wycieczek: 85
Średnio na wycieczkę: 35.29 km i 01:46 godz.