- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Balony nad Łapczycą
Piątek, 17 czerwca 2011 | dodano:17.06.2011 Kategoria 0-20 km, Łapczyca, Po górkach, samotnie
- DST: 13.55 km
- Teren: 1.00 km
- Czas: 00:45
- VAVG 18.07 km/h
- VMAX 61.70 km/h
- Temp.: 21.0 °C
- Podjazdy: 243 m
- Sprzęt: Kross Grand Spin S
- Aktywność: Jazda na rowerze
Pojechałem zobaczyć start balonów, które brały udział w XVII Krakowskich Zawodach Balonowych - super sprawa:)
Wiadomość o zawodach znalazłem w internecie, rano widziałem balony latające nad Puszczą i dowiedziałem, że o godzinie 18:00 mają startować z Górnego Gościńca w Łapczycy. Mniej więcej o 18:10 byłem już na miejscu startu, ale dowiedziałem się, że z powodu wiatru start trochę się opóźni. Postanowiłem więc pojechać jeszcze do Bochni i podjechać pod zalesione wzgórze Uzbornia - drogą od stadionu sportowego. Jest to w zasadzie ścieżka spacerowa - wyłożona betonowymi płytami, stroma z dużą ilością zakrętów. Powolutku wjechałem na szczyt i zjechałem drugą stroną już po asfalcie, kiedyś będę musiał spróbować tego asfaltowego podjazdu. Później jazda przez osiedle Niepodległości na Górny Gościniec, po drodze pokonałem jeszcze jeden podjazd koło kościoła św. Pawła z którym kiedyś dawno temu miałem olbrzymie kłopoty - tym razem na góralu poszło gładko.
Gdy wróciłem na miejsce startu zawodów balonowych, pierwsze statki powietrzne powoli się podnosiły. W sumie obejrzałem start około 12 balonów co dokładnie widać na załączonych poniżej zdjęciach. Po wszystkim wróciłem do domu. Wycieczka krótka lecz bardzo udana, na podjazdach moc niezła i fajne widoki ze zawodów:)
Galeria wycieczki