- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Nieudany koniec sezonu
Piątek, 29 listopada 2013 | dodano:02.12.2013 Kategoria Geocaching, 0-20 km, miasto
- DST: 3.70 km
- Czas: 00:12
- VAVG 18.50 km/h
- VMAX 28.02 km/h
- Temp.: 2.0 °C
- Podjazdy: 50 m
- Sprzęt: Peugeot Nice - miejski
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś chciałem zakończyć sezon rowerowy keszowanie w Niepołomicach. Rano miałem kilka załatwień na budowie i na rower mogłem ruszyć dopiero przed 11. Niestety pogoda, która rano zapowiadała się dość optymistycznie, do 11 zdążyła się popsuć. Mimo to wsiadłem na mojego miejskiego Peugeota i ruszyłem na Kopiec Grunwaldzki w poszukiwaniu 2 keszy.
Niestety nic nie znalazłem, a w właściwie znalazłem pozostałość jednego z keszy - zarejestrowanego na opencaching.pl, w miejscu gdzie miała znajdować się skrytka leżała tylko karteczka z nazwą kesza:(. Koło kopca miał znajdować się jeszcze jeden magnetyczny kesz z serwisu geocachingi jego niestety nie znalazłem. Miałem jechać jeszcze do Puszczy Niepołomickiej poszukać keszy na Kozich Górkach, ale zrobiło się strasznie zimno, zaczął padać śnieg z deszczem, więc szybko wróciłem do domu.
Ponieważ nie udało mi się przekroczyć 4700 km, to wygląda na to, że jeszcze będę musiał zrobić jeszcze jedno zamknięcie sezonu 2013:)
Niestety nic nie znalazłem, a w właściwie znalazłem pozostałość jednego z keszy - zarejestrowanego na opencaching.pl, w miejscu gdzie miała znajdować się skrytka leżała tylko karteczka z nazwą kesza:(. Koło kopca miał znajdować się jeszcze jeden magnetyczny kesz z serwisu geocachingi jego niestety nie znalazłem. Miałem jechać jeszcze do Puszczy Niepołomickiej poszukać keszy na Kozich Górkach, ale zrobiło się strasznie zimno, zaczął padać śnieg z deszczem, więc szybko wróciłem do domu.
Ponieważ nie udało mi się przekroczyć 4700 km, to wygląda na to, że jeszcze będę musiał zrobić jeszcze jedno zamknięcie sezonu 2013:)