- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Na budowę
Sobota, 7 września 2013 | dodano:07.09.2013 Kategoria 21-40 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
- DST: 37.27 km
- Teren: 9.00 km
- Czas: 01:40
- VAVG 22.36 km/h
- VMAX 56.19 km/h
- Temp.: 20.0 °C
- Podjazdy: 238 m
- Sprzęt: Kross Grand Spin S
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś rano pojechałem do Niepołomic na budowę, wczoraj wylali mi wylewkę, więc już od dziś musiałem podlewać wodą balkony. O godzinie 8 ruszyłem z Niepołomic, po 46 minutach jazdy byłem na budowie. Pokropiłem balkony, trochę posprzątałem po wczorajszych pracach i około południa ruszyłem w drogę powrotną.
Gdy wstałem o 7:20 na termometrze było 9 stopni, gdy wyjeżdżałem o 8 było 10 stopni mimo iż słońce świeciło na całego. Musiałem się więc ciepło ubrać, ale już w Kłaju około 8:30 zaczęło mi się robić ciepło. Gdy wracałem do domu koło południa, jechałem już na krótko, było ciepło, powyżej 20 stopni, choć podczas jazdy aż tak gorąco to mi nie było.
Pogoda podobno ma się utrzymać, więc wszystko wskazuje na to, że jutro jadę na rekord. Wczoraj rozważałem czy nie wybrać się na szosie, ale chyba jednak nic tego. Rano jest zimno, a zamierzam w końcu wyjechać około 7:00, więc będę musiał ubrać bluzę. Koło 10:00 już pewnie będzie temperatura do jazdy na krótki rękaw i bluzę trzeba będzie zdjąć. Jak pojadę szosówką to nie bardzo bym miał gdzie ją schować, no chyba, że wezmę jakiś plecak, ale jazda z plecakiem do specjalnie wygodnych nie należy. Jak wybiorę crossa, to co prawda będę musiał wprawiać w ruch cięższą maszynę, ale za to wygodniejszą i umożliwiającą wiezienie bagażu, więc szala chyba jednak przechyla się na korzyść crossa, ale ostatecznie zdecyduję pewnie dopiero jutro:)
Galeria wycieczki