- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Kolejny raz do pracy
Czwartek, 22 sierpnia 2013 | dodano:22.08.2013 Kategoria 41-60 km, praca, Przez Puszczę Niepołomicką, samotnie
- DST: 51.52 km
- Teren: 4.00 km
- Czas: 02:10
- VAVG 23.78 km/h
- VMAX 57.21 km/h
- Temp.: 20.0 °C
- Podjazdy: 250 m
- Sprzęt: Kross Grand Spin S
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wczoraj lało, więc do pracy pojechałem samochodem, dziś świeci słońce, więc jadę znowu rowerem:) Po wczorajszym dniu dzisiejszy poranek jest chłodny ledwo 13 stopni o godzinie 7:50, jak wyjeżdżam z domu. Droga do pracy jak zwykle, ale za to na powrót planuję coś specjalnego.
Do pracy: 19,94 km; czas: 51:12; średnia 23,37 km/h.
Po pracy wybrałem się na poszukiwanie zapomnianego grobu radzieckiego żołnierza w Puszczy. Ciekawą historię o radzieckim skoczku-zwiadowcy, zastrzelonym w Puszczy Niepołomickiej przeczytałem na stronie www.bochenskiedzieje.pl. Ten grób nie jest zaznaczony na żadnej mapie i nigdy do tej pory o nim nie słyszałem. Autora strony, dopytałem o dokładniejsze dane tego miejsca w odpowiedzi otrzymałem linka do serwisu Panoramio - www.panoramio.com/photo/53565179.
Wracając do domu pojechałem Żubrostradą, skręciłem w drogę do Damienic, a następnie w lewo w Wielką Drogą Królewską (szutrową). Po przejechaniu mniej więcej 1,2 km od drogi asfaltowej, skręciłem w prawo w dość szeroką szutrówkę. Na drzewie na początku ścieżki wisi maleńki krzyż, a powyżej w korze wyryte jest słowo "GRÓB". Następnie przejechałem ścieżką jakieś 100-150 metrów i po lewej przy drodze zauważyłem grób z czerwoną gwiazdą.
Zrobiłem szybko kilka fotek i ruszyłem dalej, w lesie nie można za długo stać bo zaraz atakują komary, nie pozostaje nic innego jak jechać i to najlepiej szybko, prędkość 20 km/h podobno jest już dla komara nie osiągalna:). Powrót do domu przez Bochnię, w sumie dziś znowu wykręciłem ponad 50 km.
Galeria wycieczki