Info

 

Rok 2016

baton rowerowy bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010

button stats bikestats.pl

Rok 2009

 Moje rowery

 Znajomi

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jasonj.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Z żoną po Puszczy

Sobota, 28 lipca 2012 | dodano:28.07.2012 Kategoria 41-60 km, Po płaskim, Przez Puszczę Niepołomicką, Z Żoną / Narzeczoną
  • DST: 43.64 km
  • Teren: 1.00 km
  • Czas: 02:44
  • VAVG 15.97 km/h
  • VMAX 15.93 km/h
  • Temp.: 32.0 °C
  • Podjazdy: 50 m
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Po dwudniowym maratonie do Częstochowy postanowiłem wybrać się na rozjazdy na wycieczkę z żoną. Początkowo mieliśmy jechać do Łapanowa, ale temperatura przekraczająca 30 stopni nas do tego zniechęciła, wybór padł więc na Puszczę Niepołomicką w której można było liczyć na odrobinę cienia. Ruszyliśmy z Niepołomic i Drogą Królewską, Żubrostradą dojechaliśmy do drogi na Damienice, którą dojechaliśmy nad Czarny Staw, minęliśmy go i skręcając w lewo pojechaliśmy na koniec Puszczy do Baczkowa. W sklepie zrobiliśmy zakupy i postój w cieniu przy pobliskim budynku OSP - zrobiłem fotkę zabytkowej sikawce i po chwili ruszyliśmy z powrotem.
Po kilkunastu minutach już robiliśmy sesję nad Czarnym Stawem, było strasznie gorąco więc ludzi nad stawem nie było wcale, a i na leśnych ścieżkach w Puszczy też nie było tłumów. Po przerwie nad stawem ruszyliśmy w drogę powrotną, moja żona rozpoczęła wyścigi, najpierw wyprzedziła gościa na rowerze, później grupę szybko jadących rolkarzy, a już na Drodze Królewskiej zaczęła uciekać przed dość szybko jadącym starszym panem. Ucieczka była skuteczna przez jakieś 5 km pokonywanych z prędkością 22-25 km/h, ale w końcu brakło pary i moja żona musiała uznać wyższość starszego pana, który w końcu nas dogonił i przegonił:). Do domy wróciliśmy już tempem spacerowym. W sumie pokonaliśmy przeszło 43 km i do 1000 km zrobionych w lipcu brakuje mi już tylko niecałych dwóch kilometrów:) zostały jeszcze 3 dni więc może dam radę:). Dziś jechało mi się tak sobie, obawiam się, że gdybym w takim słońcu miał pokonać 100 km podczas powrotu z Częstochowy to mogłoby być ciężko, ale w grupie motywacja rośnie, więc może jakoś bym sobie poradził:)

Galeria wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]