- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Do Bochni w poszukiwaniu części
Wtorek, 9 sierpnia 2011 | dodano:09.08.2011 Kategoria 0-20 km, Po górkach, samotnie
- DST: 14.50 km
- Teren: 0.50 km
- Czas: 00:48
- VAVG 18.12 km/h
- VMAX 62.26 km/h
- Temp.: 20.0 °C
- Podjazdy: 200 m
- Sprzęt: GT Avalanche 3.0
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wycieczka do Bochni w poszukiwaniu jakiegoś adaptera, który by mi umożliwił montaż bagażnika do roweru GT - niestety w sklepy w Bochni nie mają czegoś takie, zapadła więc decyzja, że jednak jadę na crossie. Pojechałem, więc samochodem do Niepołomic, poszukałem starych opon, które kiedyś kupiłem do mojego starego Torino a prawie ich nie używałem, są grubsze i mają bardziej terenowy bieżnik niż oponki Schwalbe - zamontowałem i zobaczymy jak się sprawdzą na Jurze Krakowska-Częstochowskiej. Wstępnie wyjazd planowany na czwartek, co prawda prognozy są coraz mniej optymistyczne, ale chyba i tak pojedziemy:)
Aha dziś pojechałem beż GPS ale przejechałem podjazd pod Górny Gościniec, a potem ulicą Sienkiewicza na Uzbornie - czy tą drogą, która zwykle zjeżdżałem - podjazd ten jest dość ciężki, ale jakoś wyjechałem. Zjazd po betonowych płytach, które zostały dość poważnie naruszone przez deszcz i konary drzew - rezultacie musiałem zjeżdżać wolno.
Aha dziś pojechałem beż GPS ale przejechałem podjazd pod Górny Gościniec, a potem ulicą Sienkiewicza na Uzbornie - czy tą drogą, która zwykle zjeżdżałem - podjazd ten jest dość ciężki, ale jakoś wyjechałem. Zjazd po betonowych płytach, które zostały dość poważnie naruszone przez deszcz i konary drzew - rezultacie musiałem zjeżdżać wolno.