- Kategorie bloga:
- 0-20 km (165)
- 100 km i więcej (35)
- 21-40 km (294)
- 41-60 km (130)
- 61-80 km (36)
- 81-99 km (12)
- Akcja cmentarze 2014 (10)
- Geocaching (8)
- Gniezno 2016 (5)
- Jura 2015 (3)
- Jura 2016 (3)
- Jura2012 (2)
- Łapczyca (51)
- Mazury 2012 (9)
- miasto (11)
- pieszo (26)
- Po górkach (325)
- Po płaskim (348)
- praca (107)
- Przez Puszczę Niepołomicką (291)
- Rajdy rekreacyjne (6)
- RNO (24)
- samotnie (383)
- w grupie (29)
- Wiedeń 2013 (6)
- wycieczki piesze (6)
- Wyprawy wielodniowe (34)
- wyścig kolarski (19)
- Z córką (15)
- Z uczniami (5)
- Z Żoną / Narzeczoną (66)
- Zachodniogalicyjskie cmentarze (104)
- zawody (24)
Z domu do domu:)
Sobota, 21 maja 2011 | dodano:21.05.2011 Kategoria 21-40 km, Po górkach, Po płaskim, samotnie
- DST: 37.96 km
- Teren: 8.00 km
- Czas: 01:38
- VAVG 23.24 km/h
- VMAX 56.70 km/h
- Temp.: 21.0 °C
- Podjazdy: 234 m
- Sprzęt: Kross Grand Spin S
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wycieczka z domu w Łapczycy do domu w Niepołomicach i z powrotem:). Z Łapczycy wyruszyłem około godziny 8:30 - trasa standardowa przez Chełm, Targowisko, Kłaj i Szarów i dalej ścieżką rowerową wzdłuż głównej drogi do Niepołomic. W Niepołomicach poranna kawa w sklepie u kolegi i później odwiedziny w domu rodzinnym, gdzie uzupełniłem bidon i około godziny 12 ruszyłem w drogę powrotną.
Po drodze odwiedziłem jeszcze 3 miejsca związane z II wojną światową: mogiłę pomordowanych na Kozich Górkach, kilkaset metrów dalej mogiłę Żydów pomordowanych przez hitlerowców i na końcu pomnik przy torach kolejowych postawiony dla upamiętniania akcji żołnierzy AK, który przeprowadzili nieudany zamach na Hansa Franka. Wszystkie te miejsca znajdują się w Puszczy w pobliżu byłego ośrodka Krakowianka - czyli obecnego parkingu przy Puszczy - warto je na pewno odwiedzić.
Dalej do domu pojechałem ścieżką przez las do Szarowa, tu zrobiłem krótki ale dość stromy podjazd pod OSP w Dąbrowie, potem zjazd przez Szarów, przejazd nad autostradą i wyjechałem na drogą główną w Targowisku, dalej już standardowo drogą nr 4 przez Rabę, podjazd pod kościół w Chełmie - na crossie dość ciężko - dalej przez Moszczenicę do domu.
Pogoda bardzo ładna, wycieczka udana ale znowu zerwałem szprychę w rowerze, nawet nie wiem kiedy, dzieje się coś niedobrego chyba będę musiał wymienić komplet szprych przynajmniej w tylnym kole.
Galeria wycieczki