Info

 

Rok 2016

baton rowerowy bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010

button stats bikestats.pl

Rok 2009

 Moje rowery

 Znajomi

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jasonj.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Czyżyczka - Wola Nieszkowska - Zonia

Środa, 21 lipca 2010 | dodano:21.07.2010 Kategoria 21-40 km, Po górkach, Zachodniogalicyjskie cmentarze
  • DST: 30.27 km
  • Czas: 01:23
  • VAVG 21.88 km/h
  • VMAX 56.40 km/h
  • Temp.: 25.0 °C
  • Sprzęt: GT Avalanche 3.0
  • Aktywność: Jazda na rowerze


Wycieczka z podjazdami pod Czyżyczkę (365 m npm) - Wolę Nieszkowską (stacja narciarska - 335 m npm) i Zonię (408 m npm).

Ostatnio kompletnie nie mam motywacji do jazdy - zwyczajnie mi się nie chcę jeździć co niestety odbija się wyraźnie na mojej formie. Po tygodniowej przerwie od jeżdżenia w końcu postanowiłem przejechać planowaną od dawna górską rundę. Ruszyłem z domu w kierunku podjazdu na Czyżyczkę - to ta sama górka co opisywałem tydzień temu z tym, że tym razem nie jechałem na sam szczyt pod cmentarz wojenny tylko przejechałem przez Czyżyczkę drogą asfaltową. Dystans do momentu kulminacyjnego na asfalcie to 2,53 km odcinek ten pokonałem w czasie 10 minut i 41 sekund. Już podczas podjazdu na Czyżyczkę słychać było grzmoty nadciągającej burzy, w momencie gdyby rozpocząłem zjazd w kierunku Zawady zaczęła się ulewa, zatrzymałem się więc na przystanku autobusowym żeby przeczekać burzę. Przymusowy postój trwał około 15 minut i dopiero jak przestało padać ruszyłem w dół do Zawady.

Z nieba już deszcz nie padał, za to doświadczyłem efektu deszczu padającego od dołu:) co nie pozwoliło mi zbyt szybko jechać w dół. W Zawadzie zaczynał się drugi podjazd, który miałem pokonać droga prowadząca do Woli Nieszkowskiej pod stacje narciarską wiedzie cały czas pod górę z tym że początkowo podjazd jest dość łagodny. Bardzo stroma jest w zasadzie tylko sama końcówka jakieś 200 metrów podjazdu pod wypłaszczenie na przełęczy:) czyli pod stacją narciarską - cały odcinek do Woli Nieszkowskiej to 2,1 km z różnicą wysokości około 100 metrów.

W Woli Nieszkowskiej mamy krótki zjazd i potem od razu stromy podjazd. Odcinek Wola Nieszkowska - Zonia to krótki ale bardzo strome podjazdy, kończące się krótkimi wypłaszczeniami na których mamy kilka sekund odpoczynku. Po pokonaniu 1 kilometra podjazdu i 65 metrów w pionie dojeżdżamy do wypłaszczenia, a po prawej stronie w lasku mamy cmentarz wojennych z okresu I wojny nr 341 - Zonia. Pod cmentarzem zrobiłem krótki postój w celu wykonania kilku zdjęć i muszę przyznać, że obiekt prezentował się lepiej niż rok temu, ktoś wykosił trawę i chwasty, więc sam cmentarz można zwiedzać bez przeszkód:) Ostatni odcinek podjazdu jest już stosunkowo łatwy. W najwyższym punkcie GPS wskazał 416 metrów. Ze szczytu mamy 3 kilometr zjazdu do Sobolowa w ubiegłym roku to właśnie od strony Sobolowa podjeżdżałem do Zonii). Niestety na zjeździe nie osiągnąłem jakieś zawrotnej prędkości, ponieważ trochę się bałem mając w pamięci kiepski asfalt nad tym odcinku - asfalt już co prawda został wyremontowany, ale droga jest kręta, a dodatkową trudnością był ponownie padający od dołu deszcz - droga była mokra i wszystko spod kół leciało mi na twarz. Na dole pod kościołem w Sobolowie byłem cały brudny, ale ruszyłem dalej. Droga powrotna do Łapczycy - doliną Stradomki jest już praktycznie całkiem płaska, więc wracałem już spokojnym mocnym tempem.

Wycieczka ogólnie udana choć na pewno deszcz nie był mi do szczęścia potrzebny:) Forma raczej słaba, ale jakoś pod górki wyjechałem, więc nie ma tragedii. Może uda mi się jeszcze zmobilizować na jakąś dłuższą wycieczkę przed wyjazdem na urlop.

Galeria wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa razpr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]