Info

 

Rok 2016

baton rowerowy bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010

button stats bikestats.pl

Rok 2009

 Moje rowery

 Znajomi

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jasonj.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Na szosówkach z Krzyśkiem

Piątek, 29 maja 2015 | dodano:01.06.2015 Kategoria 21-40 km, Po górkach
  • DST: 21.30 km
  • Czas: 00:47
  • VAVG 27.19 km/h
  • VMAX 53.31 km/h
  • Temp.: 23.0 °C
  • HRmax: 183 ( 97%)
  • HRavg 143 ( 76%)
  • Kalorie: 412 kcal
  • Podjazdy: 148 m
  • Sprzęt: Peugeot Nice
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatecznie postanowione, sprzedaje Lapierra, kupcem Krzysiek:) Z jednej strony trochę mi szkoda, bo to świetny rower, ale z drugiej strony jednak potrzebuję szosówki na większej ramie.

Krzysiek powoli próbuje się z rowerem szosowym, a dziś postanowił się sprawdzić na niewielkich na razie górkach. Ruszamy dość późno, bo dopiero o 18:20, na początek jedziemy do Staniątek, tempo mocno rekreacyjne. W Staniątkach trzeba się niestety przeprawić pod torami, wyłączam GPS w przejściu podziemnym i jak się potem okaże, zapomnę bo włączyć:(

Zaraz za torami pierwszy segment - Staniątki Górne, cisnę z całych sił, jadę na prawdę mocno, byłby rekord jak nic, ale GPS oczywiście nie działa. Jedziemy dalej i teraz kolej na Winnicę, tu nie jadę na rekord. Do połowy górki jadę równo z Krzyśkiem, ale on zaczyna redukować biegi, a ja już nie bardzo mam czym, więc jadę do przodu. Wyprzedzam Krzyśka dość mocno, ale zmęczenie na szczycie górki jest duże, prawie takie jak wtedy gdy jadę ją od początku na maksa - czasu oczywiście nie mam, bo GPS nie działał. Mniej więcej na Winnicy orientuję się w końcu, że garmin jest zastopowany włączam go i jedziemy dalej. Kolejny podjazd to Brzezie - Kominki, cisnę od początku mocno, pod koniec na serpentynach brakuję mi już trochę pary, ale udaje mi się wykręcić niezły czas - 3:54,9 średnia 21,7 km/h - miejsce na GC dopiero 10, bo tą drogą jeżdżą kolarze na etapie Małopolskiego Wyścigu Górskiego.

Z Brzezia wracamy tą samą drogą, w planie jest jeszcze podjazd z obu stron pod OSP w Dąbrowie, ale już w Brzeziu Krzysiek mówi, że nie podjeżdża od tej trudniejszej strony, więc jedziemy tylko będący po drodze podjazd Dąbrowa nr 1. Cisnę mocno pod górę, do pobicia czas sprzed kilku dni zrobiony na Lapierrze. Ostatecznie wykręcam czas 1:12,7 (średnia 28,81 km/h) i o przeszło 6 sekund poprawiam poprzedni rekord. 

Z Dąbrowy zjeżdżamy do Staniątek, rezygnując z trudniejszej wersji podjazdu pod Dąbrowę, kilka kilometrów zjazdu i rozpoczyna się nie lubiana przeze mnie wietrzna prosta w Staniątkach. Postanawiam zrobić tu segment, więc cisnę z całych sił. Dziś nie wieje, ale pozostałe trudności pozostają, droga ma kiepski asfalt, a w końcowej fazie lekko się wznosi. Początkowo mam bardzo wysoką prędkość, ale słabnę i średnia spada, resztkami sił dojeżdżam do skrzyżowania i odbijam w kierunku stacji w Staniątkach - segment ma 1 km długości, mój czas 1:42,7 (średnia 35,06 km/h) - daje mi to 2 miejsce na segmencie w GC.

Zjeżdżam do stacji kolejowej i postanawiam jeszcze raz pojechać pod górę, bo już wiem że segment z początku treningu nie został zanotowany. Jednak tym razem jadę znacznie wolniej i na dodatek na szczycie zwalniam, a segment kończy się dopiero na skrzyżowaniu, więc mój czas na segmencie jest dość kiepski. Przejeżdżamy pod torami i przed nami ostatni segment - Dębowa sprint. Przed segmentem zaczynamy się rozpędzać, ale okazuję się że na wysepce zwalniającej na początku segmentu robi się korek i musimy lekko zwolnić. W ulicę Dębową wpadam z prędkością około 34 km/h, szybko rozpędzam się do 44 km/h, przez próg zwalniający przelatuję na pełnej prędkości (grubsze opony Peugeota spokojnie na to pozwalają). Na końcu Dębowej zaczynam mieć powoli dość, ale siłą woli dociągam do mety z prędkością mniej więcej 41 km/h - rekord wydaje się być pewny. Jak się potem okazuje, pokonałem segment w czasie 1:07,5 (średnia 43 km/h) poprawiam poprzedni rekord o przeszło 7 sekund i wskakuję na 2 miejsce na GC.

Pozostaje nam już tylko kilkaset metrów do domu. Krzysiek niestety traci cały ślad, więc dziś nie mam porównania z jego wynikami. W sumie wyjazd udany, ustanowione rekordy do Brzezia, na łatwiejszej Dąbrowie i na sprincie na Dębowej, szkoda tylko rekordu na segmencie Staniątki Górne, bo podczas tego nie zarejestrowanego przejazdu rekord na pewno by był.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oduma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]